Witajcie, kochani! Z tej strony Sathana, obecna dziennikarka Gazetki SPS. :3 Na dobry początek zdecydowałam się przeprowadzić wywiad, pierwszy na blogspocie. Nie jest długi, ale przerwały mi małe problemy z internetem, wiec musi być tyle, ile jest. Ale pytania wszystkie najważniejsze, które chciałam zadać, padły, więc miłej lektury! ^^
- Witaj, Phantomo. Cieszę się, iż zgodziłaś się na ten wywiad. :3 Pierwsze pytanie brzmi... jak długo jesteś w Stadzie Psich Serc?
Witaj. - Uśmiechnęła się. - Hmm.. Już dosyć długo, bodajże od maja poprzedniego roku.
- Hm, to doprawdy długo. Zapewne szybko się zwiazałaś ze stadem, nie?
Może nie aż tak szybko.. Na początku nie byłam tą samą osobą co teraz.. Byłam bardziej zamknięta w sobie, odgrodzona od pozostałych osobników.
- Hm... w sumie to sie nie dziwię. Z poczatku zawsze tak bywa. Zgaduję również, iż miałaś wielu adoratorów. - zachichotała. - Cieszysz się dużym zaufaniem stada. Jak Twoim zdaniem sprawujesz się na stanowisku Samicy Betha?
Są wzloty i upadki, czasami lepiej, czasami gorzej. W większości spraw nie jest aż tak łatwo dojść do porozumienia, nerwy pękają i ... bum ... Ale po jakimś czasie zawsze znajdzie się osoba, która mnie wspomoże, nauczy jak coś zrobić. I tak nadal się uczę jak być dobrą Bethą.
- Co racja, to racja. Nie zawsze wszystko może wyjść tak zrazu. Jeste jakiś samiec w stadzie, który Ci sie podoba?
Zadałaś mi bardzo trudne pytanie. - Zarechotała. - Ale... W tym momencie nie.
Zachichotała. - A Armanii to niby co? - uniosła kilkakrotnie znaczaco brwi i ponownie sie zaśmiała. - No dobrze... czy według Ciebie, Rada Starszych dobrze się sprawuje?
Armanii... Uhm...
Jeśli chodzi o RS.. Szczerze mówiąc, to nie. Nie ma żadnego przewodnika, zero spotkań, zero czegokolwiek.
- Niezręczne pytanie zadałam, co? - wyszczerzyła zęby, po czym spoważniała. - W sumie tak... jednk sa osoby, którym zależy na stadzie. Musimy walczyć. Co zaś byś powiedziała o Naszej drogiej Alphie, Lenie? Nie tylko w znaczeniu Korony SPS, ale również przyjaciółki.
Czasami brakuje jej w Stadzie i to bardzo. Ale i tak podziwiam ją za to, że miała siłę i w ogóle ochotę je odbudować. Nie poddała się i to jest na wielki plus!
- Dokładnie. - zachichotała. - Swoja droga, co myślisz ogólnie o stadzie?
Może nie jest aż tak zgrane jak wcześniej, ale liczy się to, że nie wszyscy o nim zapomnieli i zdołamy je odbudować.
- Dobrze gadasz. A według Ciebie, nie brakuje czegoś w stadzie?
Brakuje.. Wcześniejszej atmosfery, pewnych osób...
- Owszem... no cóż, na tym już raczej skończymy. Dziękuję Ci bardzo za ten wywiad, kochana. Do zobaczenia na chatcie. :3
Dziękuję również, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będziemy mogły przeprowadzić wywiad :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz